Zbiórka przed szkołą była o 8.45. Wszyscy uczniowie zjawili się na swych stalowych rumakach z uśmiechem na twarzach. W wyprawie wzięła udział również nasz koleżanka Magda.
Czas ruszać w drogę – oznajmił nasz Superwychowawca Pan Leszek. Wsiedliśmy na rowery i wyruszyliśmy w drogę, za nami w odległości ok. 150 metrów wyruszyła pani Dorota Szewczak, a za nią dziewczęta, wesoły peleton zamykała pani Marzena Darmochwał.
Jechaliśmy ul. Poniatowskiego, potem ul. Krakowskie Przedmieście, następnie przejechaliśmy malowniczym wąwozem do ul. Kolonia Niemienice, aby w końcu dotrzeć do Wodnego Dołu. Na miejscu chłopcy przygotowali ognisko, wspólnie upiekliśmy kiełbaski – były pyszne. Po posiłku nadszedł czas na zabawę. Graliśmy w chowanego i wspinaliśmy się na drzewa. Bawiliśmy się doskonale!
Chwila odpoczynku i znów trzeba ruszać w drogę. Zapakowaliśmy swoje rzeczy, posprzątaliśmy wszystko, aby nie pozostały żadne śmieci i wsiedliśmy na rowery. Podczas drogi powrotnej większość trasy była z górki – Ale jazda! Wołaliśmy pędząc jak szaleni.
Około 13-stej dotarliśmy pod szkołę, byliśmy wprawdzie zmęczeni, ale bardzo radośni. Z niecierpliwością czekamy na kolejną wyprawę.
Opracowała: Aleksandra Kowalczyk